Skocz do zawartości

Komornik zabiera wypłatę


kamilaaa

Polecane posty

Witam. Sprawa w skrócie wyglada tak.

Mąż brał kredyt w banku, w momencie gdy nie stać nas było na spłatę (powody osobiste) próbował porozumieć się z bankiem o ustalenie mniejszych rat ale na dłuższy okres. Bank nie był chętny do rozmów. 
 

Ostatecznie mąż dostawał wezwania (o których dowiedzieliśmy się dopiero teraz, gdyż były wysyłane na jego stary adres) teraz dostaliśmy pismo od komornika, z którego wynika iż zabiera mężowi cała wypłatę (umowa zlecenie - przychód się powtarza - ponad 1000 zł), w piśmie były jeszcze kopie listów, które były wysłane na jego stary adres. 
 

Obecnie mamy ciężko sytuacje materialna (chwile przed moim wyjazdem za granice dowiedziałam się ze jestem w ciąży) jestem obecnie jeszcze przez chwile na macierzyńskim (później oczywiście szukam pracy), mąż jedyny dochód ma z umowy zlecenia (która ma zająć już komornik). 
 

Chce to spłacić ale jednak myśl ze zostaniemy przy dwójce dzieci bez jego wypłaty doprowadza mnie do łez. 
 

Moje pytanie brzmi co mogę zrobić? A w sumie nie ja, tylko mój mąż (zapewne gdybym ja poszła rozmawiać z komornikiem odesłał by mnie z kwitkiem, no bo w końcu dług widnieje na męża-czy się mylę?). Czy jest jakaś szansa na wyjście z tej sytuacji? 
 

Nie chodzi mi żeby w ogóle tego nie spłacić ale aby nie zabierał całej wypłaty. I jak wyżej czy jest szansa, ze Pan będzie chciał ze mną rozmawiać -jako z żona czy raczej mam zapomnieć? Mąż ma pesymistyczne podejście.

 

Pozdrawiam Kamila. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, kamilaaa napisał:

Witam. Sprawa w skrócie wyglada tak.

Mąż brał kredyt w banku, w momencie gdy nie stać nas było na spłatę (powody osobiste) próbował porozumieć się z bankiem o ustalenie mniejszych rat ale na dłuższy okres. Bank nie był chętny do rozmów. 
 

Ostatecznie mąż dostawał wezwania (o których dowiedzieliśmy się dopiero teraz, gdyż były wysyłane na jego stary adres) teraz dostaliśmy pismo od komornika, z którego wynika iż zabiera mężowi cała wypłatę (umowa zlecenie - przychód się powtarza - ponad 1000 zł), w piśmie były jeszcze kopie listów, które były wysłane na jego stary adres. 
 

Obecnie mamy ciężko sytuacje materialna (chwile przed moim wyjazdem za granice dowiedziałam się ze jestem w ciąży) jestem obecnie jeszcze przez chwile na macierzyńskim (później oczywiście szukam pracy), mąż jedyny dochód ma z umowy zlecenia (która ma zająć już komornik). 
 

Chce to spłacić ale jednak myśl ze zostaniemy przy dwójce dzieci bez jego wypłaty doprowadza mnie do łez. 
 

Moje pytanie brzmi co mogę zrobić? A w sumie nie ja, tylko mój mąż (zapewne gdybym ja poszła rozmawiać z komornikiem odesłał by mnie z kwitkiem, no bo w końcu dług widnieje na męża-czy się mylę?). Czy jest jakaś szansa na wyjście z tej sytuacji? 
 

Nie chodzi mi żeby w ogóle tego nie spłacić ale aby nie zabierał całej wypłaty. I jak wyżej czy jest szansa, ze Pan będzie chciał ze mną rozmawiać -jako z żona czy raczej mam zapomnieć? Mąż ma pesymistyczne podejście.

 

Pozdrawiam Kamila. 

Pani Kamilo, mamy dla Państwa w sumie dwie dobre informacje. Jednak trzeba zacząć działać już teraz, aby nie narażać się na dalsze reperkusje.

Po pierwsze, należy natychmiast powiadomić komornika, że wynagrodzenie męża z umowy zlecenia stanowi jego wyłączne źródło utrzymania. W takiej sytuacji komornik potraktuje wynagrodzenie z umowy zlecenia tak jakby było to wynagrodzenie z umowy o pracę. Bardzo dokładnie opisaliśmy ten temat na naszym blogu w tym miejscu: https://www.eurolege.pl/pensji-moze-zabrac-komornik-2018-r/

Druga sprawa, to jeżeli doszło do nieprawidłowego doręczenia przesyłek sądowych, a mąż nic nie wiedział o sprawie sądowej z jego udziałem to można teraz uchylić tytuł wykonawczy, umorzyć egzekucję i odzyskać wszystkie pieniądze zabrane przez komornika. A później walczyć w sądzie z bankiem. Możliwe jest wówczas pełne oddłużenie albo redukcja tego zadłużenia. Wszystko jednak zależy od okoliczności danej sprawy i tego co się działo zanim sprawa trafiła do sądu. Chętnie Państwu pomożemy. Mamy wieloletnie doświadczenie w sporach sądowych z bankami, chwilówkami i firmami windykacyjnymi. Wygraliśmy już kilka tysięcy spraw. Zaledwie niewielką część z naszych sukcesów można zobaczyć tutaj: https://www.eurolege.pl/wygrane-sprawy/

Zapraszamy do kontaktu.

Zgłoszenia swojej sprawy można dokonywać:

·        telefonicznie dzwoniąc pod numer: 530 333 130,

·        wysyłając maila na: kontakt@eurolege.pl albo

·        wysyłając zgłoszenie przez formularz dostępny na naszej stronie internetowej:  https://www.eurolege.pl/anuluj-dlug-2/

Wstępna analiza sprawy jest zawsze bezpłatna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...